"Prawo zemsty": Niezły, sensacyjny obraz

Ten temat jest stary i aktualny jak świat. Co jest ważniejsze, sprawiedliwość czy prawo? To odwieczne pytanie można wykorzystać do stworzenia sensacyjnego obrazu. Więcej na: https://spokeo.pl/

Clyde Shelton (Gerard Butler), wydaje się być zwykłym człowiekiem. Jest majsterkowiczem, inżynierem, a także kochającym ojcem, mężem i ojcem. Praworządnym obywatelem. Dwóch bandziorów brutalnie morduje jego rodzinę, przerywając jego idylliczne życie. Mężczyzna jest zdruzgotany, ale Jamie Foxx, prokurator, zawiera umowę, dzięki której pozbywa się jednego z morderców. Clyde postanawia nie mścić się, jak sugeruje tytuł, ale wymierzyć sprawiedliwość.

Choć kwestie etyczne poruszane są w filmie wielokrotnie, służą jedynie jako punkt wyjścia dla fabuły. Trudno jest opowiedzieć się po którejś ze stron. Trudno zdefiniować, co jest dobre, a co złe. F. Gary Gray, reżyser (znany z "Desperatek", filmu moralnie ambiwalentnego), nie chciał jednoznacznych ocen. Nie udało się osiągnąć celu, jakim było skłonienie do głębszej refleksji nad procesem wymierzania sprawiedliwości, nawet jeśli taka była intencja twórców filmu. Co innego, jeśli "Prawo zemsty" potraktuje się jako typowy film rozrywkowy z subtelnym tłem psychologicznym. Czytaj: Prawo zemsty

Fabuła i scenariusz są mocnymi stronami obrazu. Są one pełne niespodzianek. Wyrafinowane i momentami okrutne sposoby działania Sheltona są niesamowite. Zwroty akcji i intelektualne wyścigi między bohaterami trzymają czytelnika w napięciu. Znakomita jest gra Butlera, któremu udaje się połączyć wewnętrzny gniew z zewnętrznym opanowaniem. Trudno jest sympatyzować z Butlerem, któremu udaje się połączyć wewnętrzny gniew z zewnętrznym opanowaniem. Jest w tym jednak przerażająca taktyczna kalkulacja. Foxxowi należy się pochwała za sportretowanie swojej postaci bez egzaltacji, jak to ma w zwyczaju.

Film ogląda się z wielkim napięciem. Film tworzy skomplikowaną, ale bardzo nieprawdopodobną układankę. Każdy jej element odsłania nowy, coraz bardziej zdumiewający obraz całości. To nie jest seria obłych sesji zdjęciowych. To skomplikowany labirynt, przez który widz jest prowadzony.

Więcej na: https://spokeo.pl/film/